Co mogłem to robiłem i mam zamiar dalej rozwijać krąg. Teraz jesteśmy coraz mocniejsi i to niebył cud tylko wspólny wysiłek wszystkich członków kręgu przyjaciół do których mam zaufanie a także i żołnieży.
Zdanie które ostatnio usłyszałem (stojąc na bramie w pojedynkę czekając na fale ataku) polkowniku
niebędziesz tutaj sam umierać (w tym momęcie przychodzi kompania) I to jest wojna szacunek kiedy się wie
że ma się za sobą ludzi którzy są gotowi się poświęcić dla sprawy. Za wspólny
wysiłek za który dziękuję wszystkim członkom kręgu a takze przyjaciołom z poza.
Ostatnio edytowany przez polkownikmichal (2012-05-26 02:09:46)
Offline
''polkowniku nie będziesz tutaj sam umierać'' moje słowa...no to był epicki moment szkoda że nikt nie posłuchał mojego planu bylibyśmy bardziej gotowi
Ostatnio edytowany przez MysterAron (2012-05-26 07:56:59)
Offline
Dzięki
Offline
No i Panowie udało się sam niewiem jak ale się udało. Dzieki
Offline